Przewidywanie wydarzeń to jak wróżenie z fusów. Nawet jeśli już nic nas nie dziwi, warto to robić, żeby być przygotowanym na wszystko. A rok 2015 już dziś zapowiada się szczególnie interesująco.
Gospodarka, polityka oraz sport będą ogniskować zainteresowania wielu Polaków. Nie powinno być aż tak źle, jest jakaś szansa na dobre zmiany i na sukcesy. Warto być optymistą, choćby umiarkowanym, optymiści mają nieco lepiej.
Krajową politykę zdominują z pewnością wybory prezydenckie i parlamentarne. Dziś wyniki sondaży wskazują, że urzędujący prezydent Bronisław Komorowski może liczyć na reelekcje już w pierwszej turze, jednak zaczynają zwyżkować akcje kandydata PiS.
Inna rzecz, że ten kandydat Andrzej Duda, dotychczas był dobrym prawnikiem, politykiem cenionym, samodzielnym i niezacietrzewionym. Wystarczyło jednak zgłoszenie go jako kandydata, żeby nagle w mediach rządowych stracił te wszystkie cechy i stał się marionetką w rękach prezesa PiS.
Stracone lata
Jak jednak zwraca uwagę politolog Mariusz Jagiełło wyścig do Pałacu Prezydenckiego jest ważny, ale jeszcze ważniejszy jest ten do parlamentu. Tym bardziej, że możliwe są też wywrotki już po przekroczeniu mety. To może być przypadek PiS.
– W wyborach do sejmików samorządowych w wielu miejscach PiS wygrało, ale nie ma zdolności koalicyjnej i rządzi ktoś inny. Teraz też może wygrać te wybory, ale nie stworzy koalicji. Chyba, że wygra o dwie długości roweru – mówi obrazowo politolog.
O tyle istotne, że jak zwraca uwagę Stanisław Szwed, poseł PiS, związany z Solidarnością, tylko wyraźna wygrana jego partii może zapewnić radykalną zmianę w Polsce. Jeżeli Polacy nie chcą tego, co było przez ostatnie lata: rozkradania Polski, zwykłego dziadostwa, zabierania praw pracowniczych, wydłużania wieku emerytalnego, jeżeli chcą istotnych zmian – twierdzi poseł – muszą głosować na PiS.
Wojciech Dudkiewicz
Cały artykuł w najnowszym numerze „TS” (01/2015)
Źródło: TygodnikSolidarność.com