Dziś, krótko i o literaturze. Z twórczością Jacka Kaczmarskiego zetknął się chyba każdy Polak. Choć opinie o nim samym są podzielone, to wagę i geniusz jego wierszy docenia chyba każdy. Powoli trafiają one do innych gatunków muzycznych – były już interpretacje reggae, rockowe czy hip-hopowe. Mało kto jednak zna program „Mój Zodiak” (wydany w 1985 roku), a jest to rzecz pierwszorzędna! Niewiedza ta wynika (zapewne) z prostego faktu – Kaczmarski nigdy nie napisał do „Zodiaku” muzyki (Nie licząc „Barana” i „Panny”, które pojawiły się chyba tylko w „Suplemencie”).
Co jednak jest w tym tomiku nietypowego? Ano, to że są to wiersze-klucze. Każdy z nich odnosi się do osób z otoczenia Jacka Kaczmarskiego i z ówczesnej polityki. Autor we wstępie pisze tak:
„Niniejszy tomik jest po prostu zbiorem portretów ludzi znanych autorowi bądź osobiście, bądź z widzenia, bądź z doświadczenia. Znaki Zodiaku symbolizujące poszczególne postaci kojarzyły się autorowi na zasadzie ezopowej, tzn. można by rzec – zwierzęco. Autor nie ukrywa, że bardziej sympatyczny mu jest Koziorożec niż, dajmy na to – Skorpion i dlatego Koziorożcem opisał bliskiego mu działacza opozycji, a Skorpionem odrażającego, głupiego publicystę reżymu. Taka jest zasada rozszyfrowywania ‚Mojego Zodiaku’, jeśli już ktoś musi go rozszyfrowywać, bo bez tego nie może spać.”
Obawiam się, że w tym momencie odkrycie wszystkich bohaterów wiersza jest już niemożliwe. Ja jednak bardzo lubię, czytając te wiersze, snuć w głowie różne hipotezy. Co wiemy z całą pewnością?
Baran – Jacek Kaczmarski przyznaje, że to utwór o nim samym. Bardzo smutny i gorzki wiersz (jak zresztą cały program), w którym autor sam sobie daję radę, że zamiast uporczywie walić głową mur, powinien raczej iść za stadem.
Skorpion – Tu sprawa jest chyba prosta. Autor wskazuje, że to „odrażający i głupi publicysta reżymu”. W innym miejscu wyjaśnia, że miał wtedy na myśli Urbana.
Strzelec – Czyżby chodziło tu o Jaruzelskiego? Ta fraza o „fanfarach i rozkazach”. Czy jednak Urban był wtedy niechętny generałowi „Skorpion zaszkodzi ci jak może”? Może w takim razie Kiszczak? Mimo wszystko obstawiałbym jednak „Jaruzela”.
Lew – Jestem prawie pewny, że chodzi o Wałęsę. Te słowa o symbolu i micie, i przesłanie „Bez żalu innym przekaż sprawy, /Zrobiłeś już coś zrobić mógł. /Niech dobroć Ci nie wejdzie w nawyk, /Z wytartych nie korzystaj dróg.” – które niestety pozostało bez odzewu.
Koziorożec – To ponoć zaprzyjaźniony poecie publicysta antyreżimowy czyli Adam Michnik czyli z Koziorożca zrobiła się zwykła koza.
Ryby – Jeden z moich ulubionych wierszy. Myślę, że nie mówi o konkretnej osobie – to hołd i przestroga dla „zwykłych” działaczy opozycji. I piękne ostatnie wersy: „A więc milczące bohaterstwo /W szpalerach mulnych mogił śpi. /Rycerstwo obeznane z klęską, /Ciemna reduta zimnej krwi.”
Waga – Kiedyś myślałem, że chodzi tu o Dobraczyńskiego, ówczesnego szefa PRONu. Musiał mieć z nim problemy Kaczmarski („Baran ulegnie Ci i Byk”), wiadomo też o niechęci Dobraczyńskiego do Urbana (w wierszu Skorpion „uwierz, że Waga znać cię nie chce/ Zachowaj dla niej jadu nić”). Z drugiej strony „wyrok – stalówki krótki błysk” wcale nie musi odnosić się do działalności cenzorskiej, może chodzić o podpisywanie wniosków o aresztowania. Może więc to ktoś powiązany z wymiarem sprawiedliwości?
A cała reszta? Kim są żarłoczne Bliźnięta, tchórzliwy Rak czy naznaczona złym losem Panna? Nie wiem, ale może Wy macie jakieś pomysły?
W filmie możecie wysłuchać piosenek młodego artysty Mateusza Nagórskiego, który nagrał muzykę i zaśpiewał „Mój Zodiak”. Koncert tego młodego artysty odbędzie się 9 kwietnia 2017 w Ośrodku Kultury Ochoty OKO.