W serwisie społecznościowym Kamila Kowal, mieszkająca w Szwecji opublikowała wpis, w którym prosi swoich znajomych o pomoc w ustaleniu tożsamości bezdomnego Polaka, który od „kilku miesięcy snuje się po ulicach Malmö. Mówi w języku polskim. Jednak na zadane pytania odpowiada zupełnie nie na temat. Kontakt jest z nim słaby lub nawet żaden. […] Nigdy nie jest pijany. Myślę, że jest po prostu chory”.
Kliknij i zobacz oryginalny wpis!
Policja się nim zainteresowała .. ponieważ nie był pod wpływem narkotyków i nie wiedział jak się nazywa został wypuszczony. Śpi na chodniku pod wiaduktem -czytamy we wpisie.
Prawo w Szwecji działa w ten sposób, że jeżeli obywatel nie prosi o pomoc, to żadna instytucja nie może mu jej narzucić, dowiadujemy się z apelu Pani Kamili, która zapytuje swoich czytelników na Twitterze, czy: „ktoś go szuka”, bo „na pewno jest czyimś synem… może bratem? Mężem?”.
Skarży się też na bierność tamtejszych urzędników, owładniętych znieczulicą. Apel kończy się prośbą o udostępnienie wpisu w mediach społecznosciowych
Udostępnijcie proszę. Może się uda ..
